Wydawać się może, że najtaniej jest jechać na narty gdzieś w Polsce. To nie do końca prawda. Po pierwsze są miejsca tańsze (np. Czechy), a po drugie stosunek ceny do jakości wypada słabo w porównaniu do większości popularnych kierunków (np. Austria czy Francja). Poza tym, w Polsce możemy doświadczyć słabych warunków śniegowych i tłumów w kolejce do wyciągu. W tym tekście podpowiemy, jak tanio wyjechać za granicę , w miejsca, gdzie znajdziemy co najmniej 50 km tras narciarskich.
Trzeba przede wszystkim zdecydować , na czym nam naprawdę zależy - na sportowym wyjeździe, gdzie priorytetem jest czas spędzony na stoku, na imprezie, czy też na spokojnym urlopie w górskim otoczeniu? Jeżeli wybierzemy opcję pierwszą - Alpy są nieporównywalne do reszty Europy, warto odłożyć nieco więcej pieniędzy i spędzić ten jeden tydzień właśnie tam. Imprezy znajdziemy we wszystkich kurortach, więc tutaj kluczowa będzie kwestia towarzystwa - polecamy zorganizowane wyjazdy studenckie (nie tylko studentom). Dla wielbicieli natury najlepsze będą Czechy i mniejsze ośrodki w Alpach, np. w opisywanym już przez nas regionie Friuli Venezia Giulia.
Chcesz być na bieżąco? Polub Na narty.sport.pl na FB!
Wybierzmy formę wypoczynku - z rodziną i znajomymi samochodem czy zorganizowany wyjazd? Oferty studenckich biur podróży zaczynają się już od 1200 z ł - w cenie jest przejazd autokarem, zakwaterowanie i karnet na 6 dni jazdy. Gdy zabierzemy na wyjazd jedzenie z Polski możemy zamknąć się w 1400 zł za 9-dniowy wyjazd (6 dni jazdy, 7 noclegów i dojazd). Takie obozy najczęściej organizowane są do Francji, gdzie zakwaterowanie jest trochę ciasne, ale tanie i zazwyczaj tuż przy stoku. Zorganizowane wycieczki narciarskie do Czech czy na Słowację znajdziemy już za 1150 zł i to z pełnym wyżywieniem.
Przykładowe wyjazdy: pobyt we francuskim Vars/Risoul (180 km tras) w marcu - 1100 zł bez wyżywienia, ferie na Chopoku (45 km tras) - 1150 zł ze śniadaniem i obiadokolacją.
Więcej na ten temat dowiesz się z artykułu Studenckie wyjazdy na narty. Piszesz się?
Jeżeli mamy dzieci lub po prostu cenimy sobie spokój i niezależność, dobrym wyborem będzie samodzielnie zaplanowany wyjazd samochodem. Na pewno warto zorganizować większy samochód na 6-7 osób, w którym zmieścimy też bagaże. Można też wziąć pod uwagę wynajem busa na 8-9 osób. Koszt paliwa i opłat drogowych (ok. 1800 - 2500 zł w obie strony w Alpy) rozkładamy wtedy na 7-9 osób, czyli dojeżdżamy na narty za powiedzmy 250 zł. Czasami opłaca się nawet wypożyczyć auto specjalnie na ten cel. Jeżeli jedziemy sami lub w dwie osoby, warto znaleźć towarzyszy podróży w serwisach społecznościowych lub portalach typu Bla bla car. Typowy turnus w Alpach trwa od soboty do soboty, dlatego niemalże wszyscy jeżdżą w podobnych terminach.
Jeżeli nie ogranicza nas urlop w konkretnym terminie i możemy zdecydować się na wyjazd w ciągu paru dni warto poszukać ofert wyjazdów last minute. Zawierają zakwaterowanie (często ze śniadaniem) i karnet. Najkorzystniejsze znajdziemy we Francji, np. Chamrousse za 340 zł , gdzie dostaniemy się szybko samolotem przez Grenoble (cena ok. 700 z ł w obie strony w Wizzair). Tutaj haczykiem jest transfer z lotniska do kurortu - warto wybierać miejscowości, które mają stałe połączenia z lotniskiem (Val Thorens, Livigno i właśnie Chamrousse), lub jechać w 4 osoby i po prostu wynająć samochód. Transfer busem z Grenoble do Chamrousse to koszt ok. €10-15/os.
Wyjazd last minute do Chamrousse (90 km tras): 340 zł + 700 zł + 60 zł = 1100 zł plus jedzenie, które jednak trudno przewieźć samolotem. Opłata za przewóz sprzętu to 168 zł.
Co może okazać się zaskakujące, we Francji znajdziemy jedne z najdroższych kurortów (np. Tignes czy Chamonix), ale też te najtańsze w krajach alpejskich (Chamrousse, Risoul). Francja leży jednak daleko i może być ciężko wynająć jeden apartament na tydzień - sprzedają je często w pakietach. Do Francji polecamy wyjazdy grupowe autokarem lub last minute samolotem.
W miarę tanie i przytulne zakwaterowanie znajdziemy w Austrii, Włoszech i oczywiście w Czechach i na Słowacji. Są to kraje ościenne, położone blisko nas - nie wydamy więc fortuny na paliwo. Zakwaterowanie możemy znaleźć sami przez internet (wtedy najlepiej szukać prywatnych, małych pensjonatów) lub przez biuro podróży. Warto porównać obie opcje - często biura dostają zniżki za wykupienie dużej liczby miejsc.
Na Słowacji warunki są bliskie alpejskim, ale ceny również szybują w górę. Zakwaterowanie jest jednak z reguły tańsze niż w Polsce, jest też więcej stoków i śniegu (sztuczne na śnieżanie). Zwłaszcza jeżeli mamy dużą rodzinę, wyjazd na Słowację będzie dobrym rozwiązaniem. Ceny noclegu od 30 zł za osobę za noc.
W Austrii, jeżeli odpowiednio wcześniej (ok. 3 miesięcy przed sezonem) poszukamy taniego noclegu, można trafić na okazję , warto też popytać znajomych i poszukać informacji na forach narciarskich o tanich noclegach prywatnych. Będzie to wydatek od 20 Euro za noc/os. wzwyż, często ze śniadaniem w cenie. Karnet na tydzień to wydatek rzędu 180-230 Euro. W Austrii standard w pensjonatach jest wysoki, ale często trzeba dojeżdżać na stok (darmowe skibusy).
Nowym kierunkiem narciarskim jest Bułgaria. Zaletą są tanie loty (ok. 500 zł w obie strony z Warszawy) oraz niskie ceny na miejscu. Nie są to Alpy, ale możemy poczuć się jak odkrywcy. Gruzja również kusi narciarzy, zwłaszcza tanimi przelotami, jednak wbrew pozorom nie jest tam wcale tak tanio.
Zorganizowane wyjazdy są tanie nawet w lutym, jeżeli jednak jedziemy sami, warto wybrać się na narty przed Bożym Narodzeniem, na początku stycznia (co wydaje się dziwne, ale nie ma wtedy ferii i często jest zimno) lub też pod koniec marca i w kwietniu. Ceny wyciągów oraz zakwaterowania są w tych okresach znacznie niższe. Optymalnym rozwiązaniem jest tzw. freeski organizowane na wiosnę w Alpach. W takiej promocji w cenie zakwaterowania otrzymujemy skipass.
Freeski zaczyna się pod koniec marca, choć można też znaleźć jeden/dwa terminy w styczniu. Przykładowo w Livigno za mieszkanie ze skipassem na 6 dni zapłacimy już od 800 zł za osobę. Transport samochodem to ok. 250/300 zł (jadąc ze znajomymi), samolotem - 250 zł z Katowic i 400 zł z Warszawy. Transfer z lotniska do Livigno - 40 Euro, czyli ok. 170 zł. Wyjazd bez jedzenia będzie nas kosztować ok. 1100-1400 zł.
Wiadomo, że na miejscu zazwyczaj wydajemy dodatkowe pieniądze. Ale można się starać te koszty ograniczyć. Po pierwsze - gotujemy sami i na stok robimy kanapki, a do termosu herbatę. Czekoladę na stok zabieramy z Polski! Brzmi banalnie, ale pozwala zaoszczędzić nawet 30 Euro dziennie, co daje niemałą kwotę przy tygodniowym wyjeździe. Warto też zrezygnować z piwa w knajpie. Chyba że jedziemy do Czech.
W Austrii trzeba pytać o specjalne zniżki dla zakwaterowanych w danej miejscowości - po okazaniu dokumentu od właściciela pensjonatu możemy dostać zniżkę na basen czy lodowisko, a czasami nawet na skipass.
Sprzęt możemy kupić używany (od 500 zł), pożyczyć od znajomych lub wypożyczyć (już od 200 zł za 9 dni). Jeśli jeździsz raz w sezonie, zdecydowanie lepiej jest wypożyczac niż kupować. Kompletny, nowy strój narciarski znajdziemy już za niecałe 300 zł. Konkretne ubiory i ceny znajdziecie w artykule: Jak bardzo tanio ubrać się na narty
Ceny benzyny (PB95) za litr (grudzień 2016)
Czechy - 28 CZK = 4,60 zł | Słowacja - 1,21 Euro | Austria - 1,07 Euro | Włochy - 1,50 Euro | Niemcy - 1,32 Euro | Szwajcaria - 1,42 CHF = 5,80 zł | Francja - 1,32 Euro
Ceny 6-dniowych karnetów
(sezon wysoki, w grudniu i pod koniec marca ceny ok. 15% niższe)
Czechy - ok. 500 zł | Słowacja - ok. 180 Euro, czyli 760 zł | Austria - 170 - 250 Euro, czyli 720 - 1050 zł (najtaniej w Laterns - Gapfohl) | Włochy - ok. 200 Euro, czyli 840 zł | Francja - 150 -200 Euro, czyli 650 - 840 zł (najtaniej w Puy St. Vincent i w Chamrousse) | Bułgaria - 650 z ł
Cena obiadu w tańszej restauracji
Czechy - 20 zł | Słowacja - 25 zł | Austria - 45 zł | Włochy - 40 zł | Francja - 45 zł
Dla porównania Polska
Białka - karnet to wydatek 390 zł, za mieszkanie zapłacimy od 40 zł /osoba/noc.
Szczyrk - karnet na 6 dni na Skrzyczne kosztuje 318 zł, a spanie znajdziemy już od 30 zł /osoba/noc - to dobry wybór jeżeli chodzi o Polskę .
Kasprowy - karnet dzienny to wydatek 135 zł x 6 dni - 810 zł . Kasprowy najlepszy jest na weekend po sprawdzeniu prognozy pogody.
Macie inne pomysły na tanie wyjazdy narciarskie? Piszcie w komentarzach, czekamy na Wasze opinie!