FWT Chamonix - narciarstwo dla szaleńców. Zostałem jednym z nich [FOTO i WIDEO]

Pobudka 6 rano, 6.30 wsiadam do busa. Mróz siarczysty, na dworze jeszcze ciemno, widać gasnące gwiazdy i majaczące wierzchołki alpejskich szczytów. Jestem w Chamonix, u podnóża najwyższej w Alpach góry Mt. Blanc (4810 m.n.p.m.). Jedziemy w stronę stacji Flegere, na start drugiego przystanku Swatch Freeride World Tour by The North Face - największych na świecie zawodów w narciarstwie ekstremalnym. Mam stracha, bo zamierzam zjechać tą trasą, co zawodowcy.

Freeride to ekstremalna forma narciarstwa - jeździ się poza przygotowanymi trasami, wykonuje widowiskowe skoki i ewolucje w powietrzu. 25 stycznia w legendarnej francuskiej stacji Chamonix u podnóża Mt. Blanc, rozegrano zawody z cyklu Swatch Freeride World Tour by The North Face. Wzięli w nich udział najlepsi zawodnicy z całego świata. Chwilę po zakończeniu zawodów zjechałem z kamerą po tej samej trasie co zawodnicy. Ale zacznijmy od początku...

Amator wśród profesjonalistów

Na parkingu zaczyna świtać. W kolejce do wyciągu najlepsi freeriderzy z całego świata. Znam ich z filmów, w których zjeżdżają z nierealistycznie stromych szczytów wyprzedzając lawiny. Dla narciarza stanie tutaj to coś takiego, jak dla miłośnika kina obecność na oscarowej gali.

Wychodzimy z kolei linowej, wpinamy narty i przesiadamy się na wyciąg krzesełkowy. Jest już jasno, ale jeszcze nie ciepło. Na górze rozmawiam chwilę z poznanymi wczoraj filmowcami francuskiej telewizji. Stoją w miejscu z kamerą i trzęsą się z zimna. Pożyczam im dodatkową kurtkę z plecaka. Oni tu zostają, przede mną solidna rozgrzewka.

Twarz zmarzniętej francuskiej telewizji | Freeride World Tour Chamonix 2014Twarz zmarzniętej francuskiej telewizji | Freeride World Tour Chamonix 2014 fot. Franek Przeradzki Francuski filmowiec, któremu pomogłem (fot. Franek Przeradzki)

Skupienie i początek drogi

Około 8.30 opuszczam strefę dla widzów i dziennikarzy. Są tam wygodne kanapy, ciepłe napoje, przekąski, ale ja planuję spędzić dzień inaczej - z zawodnikami. Najpierw na nartach trawersuję wzdłuż dość stromego stoku, omijając wystające kamienie. Zawodnicy przejeżdżają tędy niedbale i szybko - bez wysiłku. Ja muszę być bardzo skupiony, by nie zlecieć w dół. Dojeżdżam do podnóża ściany, na stanowisko dla fotografów. Słońce już wyszło, robi się przyjemnie. Ruszyli snowboardziści, jedzie Ralph Backstrom, zwycięzca zeszłorocznych zawodów FWT w Verbier.

Ralph Backstrom| Freeride World Tour Chamonix 2014Ralph Backstrom| Freeride World Tour Chamonix 2014 fot. Franek Przeradzki fot. Franek Przeradzki

Zawsze zastanawiałem się, jak zawodnicy dostają się na szczyty podczas takich zawodów. Wwożą ich skutery, dolatują helikopterem? Nie, oni się tam wdrapują.

A wygląda to tak (wchodzą zakosami, bo łatwiej):

fot. Franek Przeradzki

Zawodnicy i zawodniczki podchodzą na szczyt na własnych nogach. Helikoptery transportują do góry tylko niewielką część obsługi zawodów i ciężkie elementy sprzętu niezbędnego na starcie. Organizacja jest tu nie lada wyzwaniem. Na szczycie Aiguille Pourrie (2561 m.n.p.m.) stoi namiot, w którym dwie osoby spędziły noc przed zawodami, jest sprzęt do transmisji na żywo, którą cały freerideowy świat ogląda w internecie.

Największym wyzwaniem jest jednak postawienie potężnej bramy startowej w kształcie tarczy zegarka (Swatch razem z The North Face sponsorują imprezę). Podwiesza się ją do helikoptera, a na szczycie linami i taśmami obsługa przymocowuje ją do krawędzi stromej, skalistej ściany, pokrytej śniegiem i lodem.

fot. Franek Przeradzki

Zobacz wideo

Zastanawiałem się też (a w zasadzie marzyłem o tym), jak wyglądałby mój przejazd po trasie tych ekstremalnych zawodów? Czy, jeśli pominiemy dziesięciometrowe "dropy" (skoki ze skał i nawisów śnieżnych) i obroty w powietrzu, taka trasa jest w zasięgu zwykłego narciarza? Gdy nadarzyła się okazja, po prostu musiałem spróbować.

Podejście. Wdech, wydech, szybsze bicie serca

Snowboardzisci zjeżdżają, a nas czeka podejście na start. Zdejmuję narty i przypinam do plecaka. Kontrola sprzętu (detektor włączony, sonda i łopata lawinowa są) i zaczynamy wspinaczkę. Wdech, wydech, prawa noga, lewa noga. Trudność podejścia można porównać do tatrzańskiego wejścia na przełęcz Zawrat od strony Czarnego Stawu Gąsienicowego. Śniegu jest dużo, lodu brak, a wszystko zabezpieczone linami. Serce bije szybko, choć trudno powiedzieć, czy ze zmęczenia czy z radości.

fot. Franek Przeradzki

Na szczycie panuje bardzo pozytywna atmosfera. Wszyscy sobie kibicują, co jakiś czas nad głową przelatuje helikopter z kamerą, radio podaje kolejne wyniki, a na smartfonach można oglądać przejazdy tych, którzy znikają za pierwszym garbem.

We FWT startują dwa rodzaje zawodników. Pierwsi to starsi, doświadczeni narciarze, którzy są w stanie stylowo pokonać najtrudniejsze ściany świata. Drudzy, z reguły młodsi, specjalizują się w powietrznych ewolucjach. Przystanek w Chamonix jest lepszy dla tych drugich. Ściana nie jest zbyt wymagająca technicznie, przez co zawodnicy mogą sobie pozwolić na odważniejsze skoki. Bez strachu o poważny w konsekwencjach upadek. Startują tutaj również kobiety. Jest ich mniej, ale prezentują imponujący poziom.

Ciężko w to uwierzyć, ale podczas zawodów, mimo bardzo groźnie wyglądających skoków i upadków, największą kontuzją było podbite oko. Głęboki śnieg czyni cuda. Spójrzcie na te upadki (np. od 1:15) - bohaterom nic się nie stało!

 

Ja też wyszedłem z próby cało, mimo upadku na 200 metrów przed metą.

Mój zjazd oczywiście nie wygląda tak imponująco, jak wyczyny profesjonalistów. Każdą naturalną skocznię omijałem szerokim łukiem, podczas gdy zawodnicy właśnie takich miejsc szukają podczas przejazdów. Z jakim skutkiem? Zobaczcie oficjalne wideo z zawodów. Nie będziecie żałować.

 

A tu mój przejazd:

Zobacz wideo

Ani podejście, ani zjazd nie są poza zasięgiem zaawansowanego narciarza. Takiego, który zjeżdża swobodnie z czarnych tras. Ta w Chamonix przypomina zjazd z Kotła Gąsienicowego pod Kasprowym Wierchem. Dodatkowe trudności są przynajmniej dwie. Pierwsza to długość zjazdu - ze zmęczenia musiałem zatrzymać się w połowie. Wywrotka (widoczna na powyższym filmie) to też efekt potwornego "palenia" w udach pod koniec przejazdu. Drugi problem to zagrożenie lawinowe - na Kasprowym w zasadzie nie występuje, tutaj, mimo obecności tuzina ratowników i dwóch śmigłowców, ryzyko pozostaje realne.

Freeride World Tour - kryteria oceny

Już dostanie się do grona zawodników Freeride World Tour jest wielkim prestiżem, ale to są zawody sportowe, wynik jest ważny. Wyczyny z powyższego wideo sędziowie oceniają na podstawie pięciu kryteriów:

1. Line, czyli dobór trasy.

2. Air&style, czyli styl jazdy i ewolucje w powietrzu.

3. Fluidity, czyli płynność przejazdu.

4. Control, czyli panowanie nad nartami i deską.

5. Technique, czyli technika jazdy.

Lubisz takie rzeczy? Polub Na narty sport.pl na FB, tam jest więcej!

fot. J. Bernard/Freeride World Tour

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Organizatorzy robią wszystko, by podczas tych ekstremalnie trudnych zawodów nikomu nic się nie stało. Podczas odprawy (dwa dni wcześniej) szczegółowo omawiali harmonogram, pokazywali zbocze góry, opisywali warunki śniegowe i pogodę z ostatnich dni. Wszyscy startują wyposażeni w kompletny sprzęt lawinowy i obowiązkowo z ''żółwiami'', czyli ochraniaczami na plecach. W przeddzień zawodów odbywały się też warsztaty lawinowe. Zawodnicy ćwiczyli poszukiwania, wykopywanie i reanimację, a także poruszanie się w terenie zagrożonym lawinami. Mimo że nie ma tu przypadkowych ludzi, organizatorzy stawiają bezpieczeństwo na pierwszym planie, a treningu jak widać nigdy nie za wiele.

Warsztaty lawinowe | Freeride World Tour Chamonix 2014Warsztaty lawinowe | Freeride World Tour Chamonix 2014 fot. D. Carlier/ Freeride World Tour fot. D. Carlier/ Freeride World Tour

Wyniki

Zawody w kategorii narty wygrał Francuz Loic Collomb-Patton. Utrzymał w ten sposób pozycję lidera w serii FWT. Wśród narciarek najlepsza była Jackie Paaso z USA. Najwyżej punktowanym snowboardzistą został Emilien Badoux (Szwajcaria), a wśród snowboardzistek tryumfowała Shannan Yates (USA).

Więcej informacji o wynikach i zawodach można znaleźć na oficjalnej stronie Swatch Freeride World Tour by The North Face . Najbliższe zawody z cyklu FWT zaplanowane są na sobotę, 1. lutego w Austriackim Fieberbrunn. W serwisie Nanarty.sport.pl będziecie je mogli oglądać na żywo.

Lubisz takie rzeczy? Polub Na narty sport.pl na FB, tam jest więcej!

Czytaj więcej na temat Freeride na nartach.

Copyright © Agora SA