Teraz, kiedy trochę podrośliśmy nie zawsze mamy już ochotę na wywrotki w śniegu. Dodatkowo odporność na mróz już nie ta. Często więc odmawiamy naszym pociechom tej cudownej zabawy, jaką jest jazda na sankach. Wymówka? Bezpieczeństwo. Że nie wiadomo, kto w kogo wpadnie albo gdzie się wyjedzie. Nasza odpowiedź? Na zimno - lepsze ubrania. technologia poszła w górę, spokojnie na 10-cio stopniowym mrozie możemy 1-2h wytrzymać z naszymi maluchami. A na kwestie bezpieczeństwa? Korzystajmy z przygotowanych specjalnie na sanki stoków!
Jedną z nich jest trasa wiodąca zboczem Czarnej Góry (Cerná hora) do Jańskich Łaźni w Karkonoszach, o długości 3500 m i różnicy wysokości 560 m. Korzystanie z trasy jest bezpłatne. Sanki można wypożyczyć przy dolnej stacji kolejki linowej.
Dodatkowo w regionie narciarskim Cerná hora, łączącym ośrodki Jańskie Łaźnie, Cerný Dul i Svoboda nad Upou, obowiązuje wspólny skipass. Narciarze znajdą tu 20 km tras zjazdowych 4 kolejki linowe (między innymi jedyną w Czechach ośmioosobową kolejkę linową) i 22 wyciągi. Tutejsze trasy zjazdowe, o różnych poziomach trudności, należą do najdłuższych w Czechach.
Niemal czterokilometrowe zjazdy oferuje trasa saneczkowa w Szpindlerowym Młynie . W centrum miasta, przy dworcu autobusowym (obok poczty) możemy zakupić bilet na tor saneczkowy i autobusem dojechać do schroniska Erlebachova Bouda, na wysokości 1150 m.n.p.m. Tam wypożyczymy sanki i możemy śmigać w dół.
Oświetloną trasę o długości 2,5 km znajdziemy w ośrodku narciarskim Doln~ Morava, leżącym niedaleko polsko-czeskiej granicy, w pobliżu miasta Králiky, w przepięknej górskiej dolinie, pod szczytem Śnieżnika. Trasa saneczkowa jest czynna od godz. 16.30 do 20. Na dzieci, oprócz zjazdów na sankach, czekają także liczne atrakcje w powstałym tutaj w roku 2010 Dziecięcym Parku.
