W Polskę na narty

Nie możesz sobie pozwolić na narciarski urlop w Austrii, Francji lub Włoszech? Nie przejmuj się. Polskie ośrodki z roku na rok starają się zaoferować swoim gościom coraz lepsze warunki.

Skala inwestycji nie jest oczywiście taka, jak np. u naszych południowych sąsiadów. Dla przykładu tylko w słynnym słowackim ośrodku Jasna - Chopok Niskie Tatry budowa supernowoczesnych kolejek i poszerzenie systemu naśnieżania pochłonie w tym i przyszłym roku aż 45 mln euro. Na szczęście właściciele wielu polskich stacji też rozumieją, że narciarze nie mają ochoty przyjeżdżać do narciarskich skansenów.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Szczyrk

Za taki uchodził Ośrodek Narciarski Czyrna - Solisko w Szczyrku. Przez lata był uważany za największą stację narciarską w kraju. Jest tu bowiem 13 tras o łącznej długości 25 km. Dwie z nich - czarna "Bieńkula" oraz czerwona "Golgota" posiadają homologację FIS. Niestety, bolączką ośrodka były - i wciąż są - przestarzałe wyciągi orczykowe. Od zeszłego roku państwowy wcześniej ośrodek ma nowych właścicieli, którzy przygotowują się do budowy kolejek linowych. Pierwsza z nich ma się pojawić w przyszłym roku, ale już w nadchodzącym sezonie narciarzy przywitają pewne udogodnienia.

Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta

- Będzie to zmodernizowany system naśnieżania, którego wydajność wzrosła dwukrotnie. Dzięki temu dobrze naśnieżone mają być trasy w Czyrnej, na których zawsze był z tym problem - wyjaśnia Stanisław Richter, prezes ośrodka. Z myślą o lubiących jeździć wieczorem, unowocześniono oświetlenie na trasie Suche-Solisko - pojawiło się tu 20 nowych lamp. Ośrodek wprowadzi też karnet wieczorny - obowiązujący od 16.30 do zamknięcia wyciągów. Przy dolnych stacjach wyciągów zostanie uruchomiony darmowy, bezprzewodowy dostęp do internetu. Wielu narciarzy z pewnością ucieszy darmowy parking na Hali Pośredniej.

Zmienia się też drugi szczyrkowski ośrodek - Centralnego Ośrodka Sportu na Skrzycznem. Trwa tu modernizacja trasy narciarskiej FIS, polegająca na niwelacji terenu, wyrównaniu garbów i nierówności oraz likwidacji trawersów. Dzięki temu będzie ją można lepiej przygotowywać do jazdy.

Korbielów

Z pięknej lokalizacji słynie Ośrodek Narciarski Pilsko w Korbielowie. Jest położony na najwyższej - po Kasprowym Wierchu - narciarskiej górze w kraju. Wytyczono tu 20 km tras zjazdowych, działa 10 wyciągów, niestety, bardzo leciwych. Na szczęście i ten ośrodek został przed kilkoma miesiącami sprywatyzowany. Pierwsze efekty zobaczymy już podczas nadchodzącej zimy. - Chcemy, aby narciarzom było u nas wygodniej - mówią w ośrodku. Do tej pory, aby dostać się do jedynej kolejki krzesełkowej kursującej na Halę Szczawiny, narciarze prosto z parkingu musieli wspinać się po długich i niewygodnych schodach wyciętych w stoku. Ich pokonanie w butach narciarskich i z deskami na ramieniu było ciężkie. Teraz to się zmieni, gdyż w miejscu schodów zostanie uruchomiony specjalny taśmociąg o długości 200 m, którym narciarze wygodnie pojadą z parkingu prosto pod kasy kolejki. W kolejnych latach nowy właściciel planuje m.in. budowę nowych kolejek linowych i oświetlenie tras.

Bielsko-Biała

To nie pomyłka - od nadchodzącego sezonu to duże i piękne miasto znajdzie się na mapie polskich ośrodków narciarskich. Właśnie trwa tu budowa nowoczesnej stacji na stoku Dębowca. Powstaje tu czteroosobowa kolejka krzesełkowa o długości około 600 m oraz krótki wyciąg orczykowy dla dzieci uczących się jeździć na nartach. Obok będą dwie sztucznie naśnieżane i oświetlone trasy narciarskie oraz snowpark dla snowboardzistów. U podnóża góry będzie parking dla gości. Wszystko pochłonie 23 mln zł. Rozruch nowego ośrodka jest planowany wraz z nadejściem zimy.

BUDOWA OSRODKA NARCIARSKIEGO NA DEBOWCUBUDOWA OSRODKA NARCIARSKIEGO NA DEBOWCU Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta

Wisła, Ustroń i Istebna

Ośrodki w tych znanych miejscowościach przechodzą metamorfozę już od kilku lat. Dzięki temu nowoczesne koleje linowe wożą narciarzy już w takich stacjach jak Soszów, Cieńków i Nowa Osada w Wiśle oraz Czantoria w Ustroniu. Czteroosobowa kolejka, naśnieżane i oświetlone trasy czekają też w ośrodku Zagroń w Istebnej. Ale nie tylko one - to pierwsza stacja w Beskidach, gdzie prosto po nartach można wskoczyć do parku wodnego. Niedawno otwarto go u podnóża stoku - kąpiących się widać z trasy przez przeszklony dach - a na gości czeka tu basen z hydromasażami, gejzerami, wodospadami, rwącą rzeką, wodną grotą i długą zjeżdżalnią.

NARCIARZE NA WYCIAGU KRZESELKOWYM SOSZOWNARCIARZE NA WYCIAGU KRZESELKOWYM SOSZOW Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta

Krynica i Wierchomla

Te stacje bez wątpienia należą do najdynamiczniej rozwijających się w kraju, dlatego nawet najbardziej wybredni narciarze powinni być usatysfakcjonowani. Jaworzyna Krynicka oferuje kolejkę gondolową, dwie kolejki krzesełkowe oraz kilka wyciągów o łącznej przepustowości prawie 14 tys. osób na godzinę. Narciarze mogą tu korzystać z ponad 12 km zróżnicowanych tras. W pobliżu czeka też malownicza stacja Dwie Doliny Muszyna -Wierchomla z dwoma wyciągami krzesełkowymi i kilkoma orczykami. Narciarze lubią tutejsze szerokie trasy, na których łatwiej znaleźć miejsce dla siebie.

Tatry i Podhale

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Wiele osób nie wyobraża sobie zimy bez narciarskiej wizyty na Kasprowym Wierchu. Ci, którzy nie chcą pchać się tak wysoko, mają do dyspozycji całkiem sporo stacji w okolicy. Jedną z nich jest Polana Szymoszkowa w Zakopanem, gdzie mogą jeździć cale rodziny. Od grudnia ruszy tu Kids Park Szymoszkowa - zimowy plac zabaw dla dzieci, gdzie najmłodsi goście pod okiem instruktora będą mogli rozwijać swoje umiejętności narciarskie i snowboardowe. Oprócz kolorowych zabawek i przeszkód pojawi się tu dla nich taśmociąg.

Wielu sympatyków ma ulokowana w pobliżu stolicy Tatr stacja Małe Ciche. W tym sezonie narciarzy przywita tutaj zmodernizowana kolej linowa. Będzie to tzw. kolej wyprzęgana - kursujące kanapy na początku i końcu trasy zwolnią do minimum, co poprawi wygodę i bezpieczeństwo użytkowników. Zmniejszy się też czasu wjazdu na górę z 12 do około 5 minut. Mimo modernizacji, regionalnych uroków Podhala oczywiście nie zabraknie.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Zasłużoną sławą cieszą się funkcjonujące razem ośrodki w Białce Tatrzańskiej - Kotelnica Białczańska, Bania i Kaniówka. W sumie znajduje się tutaj siedem kolejek linowych o zróżnicowanej długości oraz mnóstwo tras, w tym wiele dostosowanych dla całych rodzin. Najnowsza, istniejąca od zeszłego sezonu 6-osobowa kolejka o długości 1100 m jako jedna z pierwszych na świecie została wyposażona w niebieskie osłony przeciwwietrzne. Posiada też system zabezpieczający dzieci przed wypadnięciem w trakcie jazdy. Wzdłuż niej udostępniono dwie nowe, naśnieżane trasy. Ciekawostka - jedną z nich wyposażono w lampy firmy, która oświetlała m.in. stadion na Wembley w Londynie.

Szklarska Poręba i Zieleniec

Nie można też zapomnieć o bardzo ciekawych ośrodkach ulokowanych w innym rejonie Polski. Ulubiona stacją wielu narciarzy jest Ski Arena Szrenica w Szklarskiej Porębie. To jeden z największych ośrodków w Karkonoszach, oferujący 12 km zróżnicowanych tras. Można tu korzystać z trzech kolejek linowych - najnowsza z nich, nazwana "Karkonosze Express", wozi od niedawna narciarzy 6-osobowymi kanapami. Ma aż 2,4 km długości!

Z kolei Zieleniec jest największym ośrodkiem w Kotlinie Kłodzkiej. Na narciarzy czeka tutaj aż 28 wyciągów i mnóstwo zróżnicowanych tras, w tym 10 przystosowanych do jazdy po zmroku. Pomiędzy tutejszymi stokami możemy się swobodnie przemieszczać nie odpinając nart. Na snowboardzistów czeka tutaj ciekawy snowpark.

Stok w ZieleńcuStok w Zieleńcu Fot. Łukasz Giza / Agencja Wyborcza.pl Fot. Łukasz Giza / Agencja Gazeta

To oczywiście tylko przykłady ciekawych polskich ośrodków, wszystkich wymienić nie sposób. Jeżeli chcesz poszaleć na deskach w Polsce, na pewno znajdziesz coś dla siebie.

tekst: Marcin Czyżewski

Copyright © Agora SA