Dokąd na narty? Przegląd ośrodków

Dokąd jechać? Oto dylemat, przed którym co roku stają setki tysięcy narciarzy. Prawda jest taka, że jednej odpowiedzi na to pytanie nie ma. Bo każdy narciarz ma inne potrzeby, wymagania i możliwości. Ośrodek wypisz, wymaluj dla jednego jest nie do przyjęcia dla innego. Ale każdy ma swoje zalety. Sprawdźcie, dlaczego warto jechać do wybranych przez nas stacji w Polsce, Europie i na świecie.

AUSTRIA

Lech-Zürs

Voralberg

276 km tras, 85 wyciągów

trasy na wysokości 1300-2811 m n.p.m.

www.lech-zuers.at

1. Bo dla każdego europejskiego snoba ten kurort to miejsce obowiązkowe (tu przyjeżdżała na zimowy wypoczynek choćby Lady Di).

2. Bo jeśli jesteś z tych, co nie czują, że dobrze odpoczęli, jak nie wydasz fortuny - to jest to dla ciebie miejsce idealne (jest tu kasyno, do którego dowozi chętnych kolejka górska!).

3. Bo jeśli masz taką przypadłość, że na mrozie denerwująca kropelka kataru wisi ci na końcu nosa, to tu oszczędzisz rękawiczki. Przy każdym możesz się "poczęstować" jednorazową chusteczką do nosa.

4. Bo tylko tu możesz zimą 2006/2007 ubrać się w to, co będzie obowiązywało za rok.

5. Bo - poza wszystkim, co powyżej - to świetny ośrodek narciarski, z mnóstwem trudnych tras, możliwościami pomiaru czasu oraz wspaniałymi warunkami do jeżdżenia poza trasami.

Sölden

Tyrol Zachodni

147 km tras, 34 wyciągi

trasy na wysokości 1300-2902 m n.p.m.

1. Bo można poczuć się "po mistrzowsku". Zwłaszcza gdy zjeżdża się po trasie, na której rozgrywany jest puchar świata, albo gdy trafi się na poważne zawody lub treningi narciarskich gwiazd.

2. Bo to zdecydowanie jeden z najlepszych terenów narciarskich Europy. Prawie 150 km tras, jakie tu wytyczono, można przejechać praktycznie bez odpinania nart. Najdłuższy zjazd ma prawie 13 km, przy czym po drodze pokonuje się różnicę wysokości wynoszącą 1880 m!

3. Bo metodą kombinacji tras i wyciągów można dostać się (jak się uprzemy, to nawet jednego dnia) na trzy trzytysięczniki.

4. Bo tutejsze lodowce dają stuprocentową gwarancję śniegu. Nawet latem można na nich jeździć!

5. Bo Sölden to świetne apres-ski puby, dyskoteki, ciągle jakieś imprezy. Pewnie dlatego jest to miejsce tak lubiane przez młodzież.

Ischgl (Silvretta Ski Arena)

Tyrol Zachodni

200 km tras, 42 wyciągi

trasy na wysokości 1050-2690 m n.p.m.

www.ischgl.com

1. Bo to wspaniały ośrodek z mnóstwem tras na każde możliwości.

2. Bo tu nigdy nie brakuje śniegu.

3. Bo można tu jeździć na raz w dwóch krajach (część tras jest po szwajcarskiej stronie - atrakcją jest tam sklep wolnocłowy!).

4. Bo każdego sezonu odbywają się tu (na wysokości 2311 m n.p.m.!) koncerty rockowych gwiazd.

5. Bo jeśli jesteś z Galicji, to wiedz, że tu właśnie jeździł na narty cesarz Franciszek Józef.

Kaiserwinkl

Tyrol

55 km tras, 20 wyciągów

trasy na wysokości 640 m n.p.m.-1700 m

www.kaiserwinkl.com

1. Bo to prawdziwa oaza spokoju i do tego bajkowo ładna. W długiej dolinie otoczonej szpiczastymi alpejskim wierzchołkami ulokowały się urocze miasteczka - Koessen oraz położone nad jeziorem Walchsee. Każde z nich można w kilka minut przejść na piechotę - ogólnie jest kameralnie i sympatycznie. Ci, którzy pragną dyskotek, nie mają tu czego szukać.

2. Bo choć góry może nie najwyższe (niewiele ponad 2 tys. m), nie ma lodowca, ale mimo wszystko jest gdzie pojeździć na nartach. Do wyboru są dwa miejsca, z których startują wyciągi.

3. Bo nie ma chyba innych miejsc, gdzie wjeżdżając na wyciągu patrzymy na stojące trzy metry od nas dzikie jelenie. One z kolei gapią się na nas

4. Tutejsze hotele nie należą do tanich, ale za to gwarantują więcej niż odrobinę luksusu. Wiele z nich oferuje zabiegi welness i spa.

5. Bo jeśli nie przepadamy za wypoczynkiem w gronie rodaków, Kaiserwinkl jest idealne - nie wiedzieć dlaczego Polaków tu po prostu nie ma (mimo że z Polski dojazd jest tu bardzo dobry i w miarę krótki).

Europa Sport Region Zell am See/Kaprun

Region Salzburski

132 km tras, 56 wyciągów

trasy na wysokości 758-3029 m n.p.m.

www.europasportregion.info

1. Bo to najbliżej Polski położony austracki ośrodek.

2. Bo jak wjedziesz na kogoś na stoku, spokojnie możesz powiedzieć "przepraszam" - masz 70 proc. szansy, że trafiłeś na Polaka (nawet ich strona internetowa występuje w wariancie polskojęzycznym!).

3. Bo jeśli nie lubisz sam organozwać wyjazdu, możesz przebierać w setkach ofert biur podróży - wyjazd tu proponują wszystkie.

4. Bo na lodowcu Kitzsteinhorn (3025 m n.p.m.) można jeździć praktycznie przez cały rok.

5. Bo są tu świetne warunki do jeżdzenia poza trasami.

Heiligenblut

Karyntia

55 km tras, 12 wyciągów

trasy na wysokości 1300-2902 m n.p.m.

www.heiligenblut.at

1. Bo choć dojazd jest tu dość skomplikowany (zimą zamyka się trasę prowadzącą od strony Salzburga, trzeba więc nadkładać drogi i docierać z drugiej strony), ale może dlatego nie ma tłumów i można mieć wrażenie, że mamy prywatne stoki.

2. Bo są piękne widoki na najwyższą górę Austrii - skalisty trójkąt Grossglocknera (3798 m).

3. Bo jeśli dobrze jeździmy - możemy się narciarsko wyszaleć. Większość stoków to trasy czerwone i czarne. Dla tych, co lubią, są też terenowe, celowo nieratrakowane, z głębokim śniegiem.

4. Bo szczególnie smacznie przyrządzają tu typową austriacką Frittatensuppe, czyli rosół z pokrojonym w paski naleśnikiem.

5. Bo znajdująca się u podnóża narciarskich stoków wioska Heiligenblut to miejscowość, której trudno nie polubić. Kameralna, położona w idyllicznej dolinie

FRANCJA

Méribel-Mottaret

Sabaudia

150 km tras, 53 wyciągi

trasy na wysokości 1100-2950 m n.p.m.

www.meribel.net

1. Bo zamiast tłuc się samochodem przez pół Europy możesz tu dolecieć samolotem do Lyonu albo Grenoble (albo Genewy) a stamtąd jest już naprawdę blisko (do tych największych stacji z lotniska jeżdżą autokary, można też wynająć samochód)

2. Bo to jest urokliwe miejsce z kamiennymi i drewnianymi domami-pensjonatami, bez ohydnych bloków z których słyną francuskie Alpy. Pensjonaty są zbudowane na stokach tak, że do domu jeździ się na nartach.

3. Bo Meribel leży w samym środku Trzech Dolin (między Courchevel i Val Thorens-Les Menuires), jednego z największych terenów narciarskich na świecie. Stoki są tu rewelacyjnie przygotowane do grudnia do kwietnia. Stacja jest super zarówno na wyjazdy z dziećmi jak i na bardzo sportowe narty (od najłagodniejszych stoków po zjazd "Bouquetin"). Nie zdejmując nart można się przerzucać między dolinami i dwa tygodnie to stanowczo za mało na narty tutaj.

4. Bo stacja jest rajem nie tylko dla narciarzy zjazdowych. Są tu też parki dla deskarzy i trasy biegowe. Jeśli lubicie biegówki to macie tu 33 km tras.

5. Bo wieczorem można iść na basen, łyżwy albo po prostu do jednej z knajp na sabaudzkie smakołyki - suszone szynki i sery

L'Espace Killy (Val d' Isere, Tignes)

Sabaudia

300 km tras, 94 wyciągi

trasy narciarskie na wysokości 1550 - 3656 m n.p.m.

www.valdisere.com

1. Bo to prawdziwy narciarski raj: 140 zróżnicowanych tras: tydzień to za mało, żeby spróbować każdej

2. Bo jak wrócisz będziesz miał czym się chwalić: możesz zjechać trasą, na któreś ścigali się zjazdowcy na igrzyskach w Albertville, zmierzyć się z "dziką" trasą Face Nord (róznica poziomów 900 m) czy arcytrudną Face de Bellevarde (63 proc. nachylenia).

3. Bo jeśli mimo wszystko będzie ci brakować wrażeń, to możesz polatać (z nartami) lotnią, pościgać (na nartach) za koniem (polscy górale ten sport nazywają skiring), ponurkować (bez nart) pod lodem lub powspinać się po lodzie (bez nart).

4. Bo tu przekonasz się, że bardzo kochasz narty, bo dla wspaniałych stoków jesteś w stanie polubić nawet mieszkanie w szafie (Francuzi nazywają te szafy studiami, ale nie należy brać tego określenia na serio).

4. Bo jak utkniesz samochodem na autostradzie A43, którą w soboty jadą w obie strony wszyscy narciarze, to zrozumiesz, że każdy ma swoją "zakopiankę" i już.

Les Sybelles

Sabaudia

310 km tras w 10 stacjach narciarskich

trasy na wysokości 1100-2620 m n.p.m.

www.les-sybelles.com

1. Bo już sam fakt, że region ten zalicza się do czwórki najlepszych francuskich kompleksów narciarskich, mówi sam za siebie. Po prostu jest gdzie jeździć!

2. Bo łatwo tu z Polski dotrzeć - najpierw samolot, a potem niecałe dwie godziny z lotniska w Lyonie lub Grenoble i jesteśmy na stoku.

3. Bo są naprawdę piękne widoki i przestrzeń dająca poczucie wolności.

4. Bo można zamieszkać tuż przy nartostradach. Wielkie wieżowce wyrastające wprost ze stoku nie wszystkim się podobają, no ale za to narty zakładamy już na progu. Jeśli ktoś woli typowe sabaudzkie miasteczka, też nie ma problemu - kamienno-drewniane domy czekają na turystów, tyle że do wyciągów jest z nich trochę dalej.

5. Bo nie ma to jak po nartach usiąść z kieliszkiem wina (francuskiego) i podjadać pyszny ser (francuski, a najlepiej lokalnie robiony Beaufort).

Isola 2000

Alpy Nadmorskie

120 km tras, 22 wyciągi

trasy na wysokości 1500-2610 m n.p.m.

www.isola2000.com

1. Bo to chyba najtańszy ośrodek we Francji.

2. Bo jest prawie nieznany w Polsce, więc jeśli chcesz uciec od rodaków - tu ci się to uda.

3. Bo przy okazji można zwiedzić Lazurowe Wybrzeże - Isola leży tylko 80 km od Nicei. Wiosną można na górze jeżdzić na nartach, a na dole - opalać się na plaży.

4. Bo można tu łatwo dostać się samolotem (lotnisko w Nicei), skąd na górę zabierze nas autobus (sama przejażdżka z szalonym francuskim kierowcą po serpentynach na wysokość 2000 m to już nie lada przeżycie). Na miejscu z każdego apartamentu można dojść na stoki pieszo, więc samochód nie jest potrzebny.

5. Bo narciarstwo uprawia się tu dla funu, nie szpanu - nie musisz się przejmować swoim sprzętem ani strojem.

SŁOWACJA

Zuberec-Spalena Dolina

Wysokie Tatry

10 km tras, 11 wyciągów

trasy na wysokości 760-1460 m n.p.m.

www.zuberec.sk , www.meanderpark.sk

1. Bo to blisko granicy z Polską, a więc można wyskoczyć choćby i na jeden dzień.

2. Bo w zależności od chęci i umiejętności mamy możliwość jazdy albo w samym Zubercu, albo w oddalonej o 8 km tzw. Spalonej Dolinie, gdzie są dużo trudniejsze zjazdy (w tym bardzo fajna 1800-m długości czerwona trasa).

3. Bo robią w tym rejonie świetna "ciuciuredkę" - domową nalewkę z jagód. Uwaga - dobra, więc wciąga. Może lepiej degustować po nartach

4. Wszystko jest tańsze niż u nas - wyciągi, kwatery, jedzenie, piwo No i łatwo się dogadać.

5. Niedaleko stąd do basenów termalnych Meander Park w Oravicach, gdzie można zrelaksować się w ciepłej wodzie, a potem sprawdzić świetną kuchnię tamtejszej restauracji (choć to wciąż Słowacja, szefem lokalu jest Polak).

Tatrzańska Łomnica

Wysokie Tatry

11 km tras, 7 wyciągów

trasy na wysokości 950-2197 m n.p.m.

http://www.tldtatry.sk/

1. Bo możesz tu zjechać z drugiego najwyższego szczytu Tatr - Łomicy (2632 m n.p.m.). Gerlach - najwyższy tatrzański szczyt - dla narciarzy jest niedostępny.

2. Bo jak będziesz mieć kryzys, to jest spora szansa, że właśnie tego dnia właśnie wyłączą kolejkę.

3. Bo tu śnieg leży do maja.

4. Bo to niedaleko od Polski, a zupełnie inaczej.

5. Bo tu też język, a właściwie jego brak, nie przeszkadza.

Chopok

Niżne Tatry

31 km tras, 17 wyciągów

trasy na wysokości 950-2024 m n.p.m.

www.jasna.sk

1. Bo możesz zobaczyć, jak daleko odsadzili nas Słowacy w narciarskiej infrastrukturze.

2. Bo mimo iż bogaci Rosjanie, którzy upodobali sobie to miejsce, wpłynęli na podwyższenie cen (zwłaszcza w dobrych hotelach), ale i tak jest tu taniej niż w Alpach.

3. Bo jak nie znasz żadnego języka, to i tak się dogadasz.

4. Bo to największy ośrodek narciarski Słowacji, z trasami na każdy poziom umiejętności (dobrym narciarzom polecam czarną, zwaną potocznie "Sprawiedliwą"). Można nawet jeździć po zmroku - oświetlono 2 km stoku.

5. Bo po męczących zjazdach można wyskoczyć do Tatralandii - fantastycznego aquaparku, gdzie można wymoczyć się w termalnych wodach (najlepiej przy trzaskającym mrozie wypłynąć do basenów pod odkrytym niebem).

Donovaly

Niżne Tatry

11 km tras, 15 wyciągów

trasy na wysokości: 935-1361 m n.p.m.

http://www.parksnow.sk/donovaly/pl/

1. Bo jest tu kameralnie, swojsko, no i nie ma w pobliżu dużych miast, przez co atmosfera jest prawdziwie górska.

2. Bo śnieg tu zimą jest chyba zawsze, nawet jeśli nie ma go w innych miejscach.

3. Bo są całkiem przyjemne trasy i jak na taki mały teren - sporo wyciągów.

4. Bo jest tu godna polecenia Koliba Goral, w której serwują doskonałe halušky (kluski z bryndzą), nie mówiąc o wyprażanym syrze z hranolkami (ser panierowany z frytkami). Najfajniej jest w Kolibie w piątkowe wieczory, kiedy gra regionalna kapela.

5. Bo poza nartami Donovaly słyną również z psich zaprzęgów. Najlepszą okazją do przyjrzenia się biegającym husky czy malamutom są rozgrywane tu zawody. Ale tak naprawdę dyżurne zaprzęgi są zawsze i za niewielką opłatą można się nimi przejechać.

Wielka Racza

Beskidy

14 km tras, 7 wyciągów

trasy na wysokości 630 - 1050 m n.p.m.

http://www.velkaraca.sk/

1. Bo tu też widać, że Słowakom budowanie narciarskich stacji wychodzi lepiej niż nam.

2. Bo to położony najbliżej Polski ośrodek na poziomie (na dodatek z centralnej Polski jedzie się tu szosą katowicką - można uniknąć korków na zakopiance).

3. Bo jak nie lubisz mieszkać w obcym kraju, to możesz mieszkać w polskim Zwardoniu - a jeździć na Wielkiej Raczy - góra leży o pół godziny drogi samochodem od przejścia granicznego.

4. Bo wszystkie trasy mają sztuczne naśnieżanie, więc nawet jak śnieg nie dopisze, to jest gdzie pojeździć.

5. Bo jak zapłacisz za bilet w skibusie, to zrozumiesz, że Austriacy jednak starają się lepiej.

SZWAJCARIA

Zermatt

Dolina Wallis

313 km tras, 74 wyciągi (w tym także po stronie włoskiej)

trasy na wysokości 1620-3889 m n.p.m.

www.zermatt.ch

1. Bo możliwości jazdy są naprawdę duże, w dodatku w dwóch krajach - po stronie szwajcarskiej i włoskiej.

2. Bo jest tu najwyżej w Europie wybudowany wyciąg - konkretnie orczyk wjeżdżający na 3889 m n.p.m.

3. Bo nie musimy martwić się o śnieg - tutejszy lodowiec koło tzw. Małego Matterhornu pozwala na jazdę także latem.

4. Bo jest tak pięknie, że aż kiczowato. Śliczne, drewniane domki w Zermatt, pozujące do zdjęć bernardyny z baryłką na szyi, no i w dali Matterhorn - jedna z najpiękniejszych gór świata! Każdy się zachwyci!

5. Bo przynajmniej raz w życiu warto tu przyjechać. Fakt - drogo, no ale to cena przebywania tam, gdzie wypoczywają także różne gwiazdy i głowy państw.

Jungfrau Top Ski Region

Alpy Berneńskie

200 km tras, 41 wyciągów

trasy na wysokości 1034-2970 m n.p.m.

www.jungfrau.com

1. Bo są tu takie góry (w tym kultowa dla wspinaczy północna ściana Mnicha), że aż dech zapiera. I tyle tras, że nie można się zdecydować, gdzie jeździć.

2. Bo narty nartami, ale któregoś dnia trzeba je na kilka godzin odstawić i wjechać wykutą w skałach kolejką na Przełęcz Jungfraujoch (3454 m), gdzie notabene jest najwyżej w Europie położona stacja kolejowa. Przy okazji wejdziemy też do wnętrza lodowca!

3. Bo można zrobić sobie przerywnik na obiad w obrotowej restauracji Piz Gloria (2971 m), gdzie kręcono jeden z filmów z Bondem.

4. Bo jest tu co robić i po nartach. Świetną zabawą jest np. tor saneczkowy. Po drodze w karkołomnym zjeździe możemy się zatrzymać i spróbować, jak smakuje słynny szwajcarski raclette, czyli podgrzewany ser.

5. Bo jest tu, przy zjeździe do miejscowości Wengen, słynna trasa Pucharu Świata, a żaden szanujący się narciarz nie odmówi sobie przyjemności zmierzenie się z trasą, po której jeźdzą najlepsi.

WŁOCHY

Dolomiti Superski

Dolomity

12 mniejszych ośrodków połączonych wspólnym karnetem: Cortina d'Ampezzo (trasy na wysokości: 1224-2932 m n.p.m.); Plan de Corones (1210-2275 m n.p.m.); Alta Badia (1350-2750 m n.p.m.); Val Gardena/Alpe di Siusi (1060-2518 m n.p.m.); Val di Fassa/Carezza (1300-2950 m n.p.m.); Arabba/Marmolada (1400-3300 m n.p.m.); Alta Pusteria (1130-2200 m n.p.m.); Val di Fiemme/Obereggen (1470-2500 m n.p.m.); San Martino di Castrozza/Passo Rolle (1450-2380 m n.p.m.); Valle Isarco (1000-2500 m n.p.m.); Tre Valli: Moena/Passo S. Pellegrino/Falcade (1200-2500 m n.p.m.); Civetta (1000-2100 m n.p.m.)

1220 km tras, 450 wyciągów

www.dolomitisuperski.it

1. Bo tu w restauracjach górskich serwują świetny napój regeneracyjny bombardino (mieszanka kawy, advocata i bitej śmietany)!

2. Bo masz tam do wyboru najwięcej tras: jeśli kupisz pełen karnet Dolomiti Superski - możesz jeździć na wszystkich stokach w 12 stacjach! Bez trudu przez cały tydzień możesz ani razu nie powtórzyć tej samej trasy.

3. Bo jest tam masyw górski Sella Ronda (26 km tras zjazdowych i wyciągów - wiodących przez cztery przełęcze Passo Sella, Pordoi, Campolongo i Gardena), który można objechać dookoła w ciągu kilku godzin, nie zdejmując nart z nóg. Każdy narciarz powinien ją zaliczyć choć raz w życiu.

4. Bo jest tu słynna Marmolada, najwyższy szczyt w okolicy (3342 m n.p.m.) z trasą zjazdową długości 12 km (można tam polecieć helikopterem i podziwiać panoramę Dolomitów).

5. Bo jest tu fantastyczna infrastruktura dla narciarzy: snowparki dla wyczynowców, trasy slalomowe z elektronicznym pomiarem czasu dla amatorów współzawodnictwa, przedszkola dla maluchów, szkółki z instruktorami (nawet polskojęzycznymi), mnóstwo restauracji górskich, lodowiska, baseny, kilka linii skibusów dowożących narciarzy do wszystkich stoków (w ramach opłaconego karnetu).

Livigno (Alpy Retyckie)

Dolomity

110 km tras, 30 wyciągów

trasy na wysokości 1816-2798 m n.p.m.

www.aptlivigno.it

1. Bo tu też serwują bombardino!

2. Bo miasteczko to mekka dla balangowiczów: mnóstwo tu knajp, pubów i dyskotek.

3. Bo to jest jedna wielka strefa bezcłowa (szał zakupów kosmetyczno-, elektroniczno-alkoholowych).

4. Bo blisko stąd do Bormio (35 km) - miasta słynnego z odbywających się tam międzynarodowych zawodów zjazdowych FIS (jeździmy tam na tym samym karnecie). Są tam też baseny z wodami termalnymi.

5. Bo blisko stąd także (40 km) na wypad do ekskluzywnego kurortu szwajcarskiego St. Morritz (z karnetem z Livigno macie tu duże zniżki).

Val di Sole (Folgarida, Marilleva, Peio, Passo Tonale))

Dolomity

290 km tras, 115 wyciągów

trasy na wysokości 682-3016 m n.p.m.

www.valdisole.it

1. Bo także tu serwują bombardino!

2. Bo jest tu dużo trasy dla narciarzy mało zaawansowanych - spokojnie można przyjechać z dziećmi albo początkującymi dorosłymi.

3. Bo są tu tanie - choć mało luksusowe apartamenty - z których do wyciągów jest tylko kilkadziesiąt metrów.

4. Bo można się stąd dostać na nartach do Madonna di Campiglio - stolicy włoskich kurortów narciarskich.

5. Bo jak nazwa wskazuje - Dolina Słońca - miejsce to słynie z pięknej pogody.

Madonna di Campiglio

Dolomity

90 km tras, 22 wyciągów

trasy na wysokości 1550-2580 m n.p.m.

www.valdisole.it

1. Bo oczywiście i tu serwują bombardino!

2. Bo to kurort z prawdziwego zdarzenia - narciarstwo nie jest najważniejsze - liczy się to, że cię tu widzą!

3. Bo - jeśli jednak o narciarstwo ci chodzi - jest tu słynna trasa "3-Tre", na której rozgrywane są zawody Pucharu Świata, bardzo długa trasa Groste (7 km) i bardzo trudna Spinale Direttissima.

4. Bo to jeden z droższych kurortów w Europie - więc jest się czym pochwalić przed znajomymi.

5. Bo jest tu mnóstwo restauracji serwujących doskonałe typowe włoskie dania.

POLSKA

Zakopane

Tatry

53 trasy, 50 wyciągów

trasy na wysokości: 740-1985 m n.p.m.

www.zakopane.pl

1. Bo wyjazd do Zakopanego to dla polskiego narciarza po prostu obowiązek i już.

2. Bo tylko tu jest Kasprowy Wierch - najbardziej wymagająca polska góra, test prawdy dla każdego narciarza.

3. Bo tylko na Krupówkach możesz pochwalić się sprzętem przed rodakami.

4. Bo nigdzie nie ma tak dobrych knajp, z tak dobrą ckliwą góralską muzyką.

5. Bo po dwóch dniach w Zakopanem zrozumiesz, że sezon będzie stracony bez wyjazdu narciarskiego w Alpy lub na Słowację.

Białka Tatrzańska: Kaniówka-Bania-Kotelnica

Tatry

13 wyciągów

trasy na wysokości: 680-910 m n.p.m.

www.bialkatatrzanska.pl

1. Bo choć tu górki niewysokie, to zobaczysz, że polski góral też może się dogadać z polskim góralem: na korzystanie z wyciągów w trzech największych kompleksach obowiązuje tu jedna karta magnetyczna.

2. Bo niedaleko jest "Bury Miś", najbardziej odlotowa knajpa w na Podhalu (warto wejść, warto zjeść, warto się wysiusiać).

3. Bo herbata jest tu z prądem.

4. Bo to blisko od Zakopanego i na dzień można wyskoczyć na Kasprowy.

5. Bo tu zawsze dyżuruje kilku przystojnych TOPR-owców.

Bukowina Tatrzańska

Tatry

25 wyciągów

trasy na wysokości: 780-1080 m n.p.m.

www.bukowinatatrzanska.pl

1. Bo gdy już nigdzie nie ma śniegu, tu zawsze coś schowają. Bukowina jest jedną z najwyżej położonych miejscowości w Polsce, śnieg leży tu więc od grudnia do końca marca, a czasami nawet do końca kwietnia.

2. Bo to idealne miejsce dla tych, którzy na nartach stawiają pierwsze kroki - stoki są szerokie, płaskie i nie brak na nich instruktorów, którzy - jak będzie potrzeba - zajmą się nawet nauką czteroletniego dziecka.

3. Bo tylko tu uzbierasz przez tydzień niepowtarzalną kolekcję karnetów - na każdy wyciąg będziesz potrzebował osobnego!

4. Bo jak ci się już znudzą łatwe stoki - do Zakopanego masz tylko 15 km.

5. Bo tylko w Bukowinie do centrum miasteczka po zakupy możesz pojechać na sankach.

Szczyrk

Beskid Śląski

Skrzyczne: 3 km tras, 5 wyciągów

trasy na wysokości: 460-1257 m n.p.m.

www.cos.szczyrk.pl

Czyrna-Solisko: 21 km tras, 13 wyciągów

trasy na wysokości: 618-1250 m n.p.m.

www.gat.pl/65.php

1. Bo jeśli jesteś z Warszawy lub Łodzi, to masz najbliżej - dlatego opłaca się jechać nawet na weekend.

2. Bo sentyment to sentyment, a do Szczyrku jeździło się od zawsze.

3. Bo tylko tu zapłacisz dużo za tak mało atrakcji.

4. Bo jak wstaniesz wcześnie rano (zanim zostanie rozjeżdżona), to masz szansę na kilka porządnych zjazdów na czarnej FIS-owskiej trasie na Skrzycznem (2850 m długości). A potem potrenować łydki na ekstremalnym orczyku.

5. Bo tu warto zniszczyć na kamieniach narty, na których jeździsz już siódmy sezon. Czas na nowe.

Pilsko

Korbielów, Beskid Żywiecki

15 km tras, 11 wyciągów

trasy na wysokości: 708-1471 m n.p.m.

www.gat.pl/66.php

1. Bo jest gdzie pojeździć - zarówno jeśli dopiero się uczymy i jeśli chcemy poszaleć. W końcu nie bez powodu Pilsko jest zaliczane do trzech największych w Polsce ośrodków narciarskich.

2. Bo to wart zobaczenia przykład, jak Polacy sobie nie radzą z tym biznesem, nawet jeśli mają super warunki.

3. Bo jest tu jedna z dwóch najdłuższych tras zjazdowych - mająca 4,5 km długości "piątka", a różnica wysokości pomiędzy najwyższym i najniższym punktem na nartostradach też jest jak na polskie warunki imponująca - wynosi 770 m.

4. Bo jest tu mikroklimat sprawiający, że śnieg zwykle jest i utrzymuje się często aż do maja. Ale na wszelki wypadek i tak są armatki.

5. Bo są tu mili GOPR-owcy, choć lepiej by nie korzystać z ich usług.

Jaworzyna Krynicka

Krynica, Beskid Sądecki

8 km tras, 8 wyciągów

trasy na wysokości: 648-1114 m n.p.m.

www.jaworzynakrynicka.pl

1. Bo warto zobaczyć, że w Polsce też może być ośrodek narciarski, przyjazny dla... narciarzy, a poza tym to duża gratka widzieć, że i u nas ktoś się stara.

2. Bo nie odmrozisz sobie tyłka, dygocąc na krzesełku - jak, nie wypominając, w Szczyrku - ale komfortowo wjedziesz na górę ciepłą gondolką, bo bez sprawdzenia nie uwierzysz, że choć to polski ośrodek, to nie sterczy się tam w kolejkach, bo nie będziesz musiał wracać do domu, kiedy właśnie jeździ Ci się najfajniej - stok jest oświetlony i kolejka działa też, gdy robi się ciemno.

3. Bo Beskidy mają swój swojski urok, a Muzeum Nikifora w pobliskiej Krynicy warto zobaczyć choć raz w życiu.

4. Bo najdłuższa trasa ma 2,5 kilometra i jak przymkniesz oko na to, że jej fragment jest płaski jak stół, to z dużą frajdą będzie Ci się po niej jeździć. Ale uwaga: to trasa bardziej dla filozofów niż dla miłośników sportów ekstermalnych. Jedziesz sobie i myślisz, a nie walczysz o życie.

5. Bo po kilku dniach jeżdżenia w komfortowych warunkach, na pewno zatęsknisz za dłuższymi i bardziej wymagającymi trasami.

DO POCZYTANIA I MOŻE SPRÓBOWANIA

Snowbird (Utah, USA)

8,5 km kw terenów narciarskich, 11 wyciągów

trasy na wysokości 2365-3352 m n.p.m.

www.snowbird.com

1. Bo narciarstwo w Stanach to w Polsce naprawdę szpan.

2. Bo Polaków raczej tam nie spotkasz (najwyżej Polonusów).

3. Bo Utah słynie z tego, że jest tam najlepszy śnieg na świecie.

4. Bo Snowbird juz po raz czwarty z rzędu został uznany za najlepszy ośrodek narciarski w Stanach przez magazyn ''Ski Magazine''.

5. Bo takich warunków do jazdy w puchu nie znajdziesz nigdzie w Europie.

Trysil (Norwegia)

70 km tras, 31 wyciągi

trasy na wysokości 480-1132 m n.p.m.

www.trysil.com

1. Bo takiego zimowego krajobrazu jak tam nigdzie indziej nie znajdziecie.

2. Bo mało kto tam był i będzie czym się chwalić w towarzystwie (szczególnie że ceny nie należą tu do przystępnych).

3. Bo stoki są łagodne, szerokie i puste!

4. Bo Norwegia to kolebka narciarstwa i tylko tam zobaczysz naraz tylu "telemarkerów" (narciarze jeżdżący tradycyjnym stylem).

5. Bo w każdej chacie czy apartamencie wyposażenie obowiązkowe to sauna.

Sierra Nevada (Hiszpania)

84 km tras, 23 wyciągi

trasy na wysokości 2100-3300 m n.p.m.

www.sierranevada.es

1. Bo jest tu cieplej niż w jakimkolwiek innym ośrodku narciarskim - idealne miejsce dla narciarzy piecuchów.

2. Bo to miejsce przez Polaków jeszcze nieodkryte - możesz być oryginalny.

3. Bo tego samego dnia możesz na górze jeździć na nartach, a po zjechaniu na dół - kąpać się w morzu.

4. Bo tylko w tym narciarskim ośrodku ze szczytu możesz zobaczyć Afrykę.

5. Bo tylko tu możesz uprawiać narciarstwo w rytmie flamenco, a po nartach orzeźwić się gazpacho.

Ulu Dagi koło Bursy (Turcja)

15 wyciągów

trasy na wysokości 1765-2232 m n.p.m.

1. Bo fajnie jest pojeździć na nartach w kraju, którym kojarzy się raczej z plażami.

2. Bo jest całkiem dobra infrastruktura narciarska - przyzwoite wyciągi (krzesełka, orczyki, gondolka), no i trasy, z których najlepsza to tzw. Piekło (Niebo też zresztą jest).

3. Bo można błysnąć umiejętnościami. Miejscowi jeżdżą raczej słabo, tak więc jeśli nawet nie jesteśmy mistrzami, ale jakoś sobie radzimy, i tak mamy szansę zbierać gratulacje.

4. Bo można nieźle odpocząć - hotele przy wyciągach są dobre, na ogół z basenami, a większość z nich proponuje pobyty all inclusive.

5. Bo nigdzie kebab nie jest tak smaczny jak w knajpce na stoku, po kilku godzinach szusowania. A to że jesteśmy w muzułmańskim kraju i tak nie przeszkadza w zamówieniu sobie kubka grzanego wina.

6. Bo w niedalekiej Bursie (ok. 25 km od stoków) są źródła termalne o leczniczym działaniu, no i sama Bursa, będąca niegdyś pierwszą stolicą otomańskiego imperium, też jest ciekawa i pełna zabytków.

Erciyes koło Kayseri

3 wyciągi (jest ich niby więcej, ale nie wszystkie dostępne dla turystów)

trasy na wysokości 2200-3100 m n.p.m

1. Bo choć nie ma za dużo tras i wyciągów, oryginalnie jest pojeździć na wulkanie, na terenach będących prawdziwą, tradycyjną Turcją. Poza tym to już prawdziwa Azja!

2. Jest to dobre miejsce zarówno dla początkujących narciarzy (trasy przy wyciągach są dość łatwe), jak i dla tych, którzy dobrze sobie radzą, preferując jazdę off piste. Dla tych drugich superwycieczką jest wejście (wyciąg nie dochodzi) na szczyt ośnieżonego stożka Erciyes (3917 m n.p.m.; 4-5 godz. podejścia), skąd po zajrzeniu do krateru (wygasłego) czeka nas niezapomniany zjazd z różnicą wysokości wynoszącą ponad 1700 metrów!

3. Bo choć narty są w Turcji traktowane jako sport "ekskluzywny", i tak jest to tańsze niż w Alpach czy w Polsce.

4. Bo Erciyes jest na obrzeżach Kapadocji, więc przy okazji warto zrobić wyskok do tej niezwykłej krainy, gdzie ludzie wciąż żyją w domach wydrążonych w skałach.

5. Bo w ramach apres ski można wybrać się do nie tak odległego Avanos - nie na żadną dyskotekę, lecz na pokaz Tańczących Derwiszy. Wrażenie ogromne, nastrajające filozoficznie.

6. Bo można tu spotkać fajnych ludzi - zarówno sympatycznych, bardzo przyjaźnie nastawionych do cudzoziemców Turków, jak i przybyszy z Zachodu (często przyjeżdżają tu żołnierze z położonych nad Morzem Śródziemnym baz NATO).

Copyright © Agora SA